Łempicka. Do stu razy Sztuka

T. Łempicka, Akt leżący II, 1925, Sangwina i ołówek na 
papierze, Villa La Fleur T. Łempicka, Akt leżący II, 1925, Sangwina i ołówek na papierze, Villa La Fleur
Celebrytka lat 20., zachłanna kochanka, skandalistka. Jej życiorys wystarczyłby na kilka sezonów dobrego serialu. Oczywiście „ tylko dla dorosłych”.

Celebrytka lat 20., zachłanna kochanka, skandalistka. Jej życiorys wystarczyłby na kilka sezonów dobrego serialu. Oczywiście „ tylko dla dorosłych”.

Bo Łempicka nie miała nic wspólnego ze stereotypowym wizerunkiem grzecznej dziewczynki z dobrego domu. Gdyby była gwiazdą pop, byłaby pewnie tak kontrowersyjna jak Madonna, albo nawet bardziej. Zestawienie nieprzypadkowe, bo słynna piosenkarka od lat fascynuje się twórczością najsłynniejszej polskiej malarki, i ma w posiadaniu kilka jej obrazów. Zresztą obrazy Łempickiej i aluzje do nich pojawiają w kilku teledyskach Madonny, m.in. do piosenki „Open Your Heart” z 1986 roku. Był to czas, gdy królowa popu uwielbiała seksualne prowokacje: teledyski, w których wygląda jak dziwka, koncerty, na których całuje się ze swoimi tancerkami, dwuznaczne gry z symboliką religijną. Jest pewne, że gdyby miała okazję poznać Łempicką osobiście, panie miałyby „niezły flow”, i jak można mniemać, na grzecznej konwersacji o historii sztuki by się nie skończyło. Parafrazując królową, raczej nie zachowywałyby się „Like a Virgin, Touched for The Very First Time”.

Share on FacebookTweet about this on TwitterEmail to someone